Wycieczka Uszate Ranczo
- Przedszkole Króla Maciusia

- 4 lis
- 1 minut(y) czytania
Tego dnia padał deszcz, więc na wycieczkę pojechaliśmy zaopatrzeni w kalosze, gumowe spodnie i kurtki przeciwdeszczowe. Przy wejściu na ranczo oprócz Pani, która nas oprowadzała, przywitała nas też mała kaczuszka, która nie opuściła nas aż do końca wycieczki, spacerując krok w krok gdziekolwiek poszliśmy. Ze względu na pogodę wiele zwierzątek pochowało się pod daszkami jeśli mieli takie dostępne, lecz niektóre na widok marchewek zdecydowały się z nami spotkać. Na początku karmiliśmy marchewkami króliki, kozy i barany oraz oglądaliśmy śpiącego jeżozwierza. Potem Pani zabrała nas do koni, krów, osłów i alpak gdzie Pan farmer rozdawał dzieciom świeży chleb do karmienia zwierząt. Konie od spożywania świeżego chleba mogą mieć bardzo duże problemy trawienne, więc mimo, że na ranczu została dzieciom pokazana taka praktyka, warto pamiętać, że koniu lepiej dać marchewkę lub suchy chleb. Po karmieniu udaliśmy się do zadaszonej altanki, by zjeść pyszne kanapki przygotowane przez rodziców w domu. Mimo, że od trzymania kanapek zmarzły nam ręce od razu poprawiły nam humor, tak że prawie zapomnieliśmy, że pada deszcz. Po kanapkach rozpoczęliśmy marsz błotnistą drogą aby dotrzeć do naszego busa. Wsiadając dzieci pozbywały się mokrych ochraniaczy i już w suchych butach na zmianę bez kurtek i spodni gumowych odpływali na drzemki w drodze powrotnej do przedszkola.


































Komentarze