Wycieczka do Jaskini Wierzchowskiej
- Przedszkole Króla Maciusia
- 23 cze
- 1 minut(y) czytania
Po śniadaniu wyjechaliśmy busem, by dotrzeć na parking Jaskini Wierzchowskiej jednej z największych na Jurze, z którego krótką leśną trasą dotarliśmy pod samą jaskinię. Po chwili oczekiwania, dwoje bardzo miłych przewodników zaprosiło nas i weszliśmy do środka jednym z trzech wejść istniejących w tej skale. Już za pierwszą salą części dzieci udało się spostrzec nietoperze! Przewodnicy opowiadali o dawnych czasach, gdy woda żłobiła korytarze jaskini czego pozostałości mogliśmy oglądać na suficie. Poznaliśmy dwa duchy jaskini, których twarze dało się zobaczyć na ścianach. Oglądaliśmy też skalną rzeźbę niedźwiedzia, który kiedyś zamieszkiwał korytarze groty. Przypomnieliśmy sobie różnice między formacjami naciekowymi: stalaktytami zwisającymi z sufitu, stalagmitami wystającymi z podłogi i stalagnatami łączącymi strop i dno jaskini. W sali zamkowej oglądaliśmy kości prehistorycznych zwierząt jak np. kieł mamuta czy ząb niedźwiedzia. Mimo ponad 25°C na zewnątrz jaskinia utrzymywała stałą temperaturę 8°C, więc po pewnym czasie zaczęliśmy marznąć i to był znak dla naszych przewodników, że pora kończyć wycieczkę. Wróciliśmy krętymi korytarzami i wieloma kamiennymi schodami znów na słońce, gdzie mieliśmy chwilę czasu by się pobawić i ogrzać. Następnie wróciliśmy leśną trasą na parking, z którego bus odwiózł nas do przedszkola na obiad.
Σχόλια